Wodospad.

Połozyłą dłonie na jego ramionach.
-I bedzie z tobą , uwolnisz ją od cierpien.Wierze w ciebie- odwzajemniłą wzok.

- Dziękuje - odrzekł nie spuszczając z niej spojrzenia czarnych oczu. Na jego twarzy malował się idealny spokój.
- Powinnaś wracać do wioski, porozmawiać z Chesterem. - dodał po chwili nie ruszając się.

- A ty co zamierzasz robić?-zapytałą pryzgladajac mu sie uwaznie.

- Nie mam pojęcia - odrzekł zgodnie z prawdą, chociaż w jego głowie zaczął kiełkować plan. Chciał odnaleźć nieznajomą dziewczynę, a następnie porozmawiać z Chesterem. W jakiś sposób go poznać.

- Jak chcesz możesz isc ze mną- stwerdziła i rozejrzała sie po jaskini.

- Właściwie... Z miłą chęcią! - odrzekł z lekkim uśmiechem podążając za jej wzrokiem. Wydawała się być zamyślona. Chłopak lekko zmarszczył brwi. Dzięki ich wędrówce będzie mógł lepiej poznać "dom" Alex.

Ściągneła z jednej ścianki łuk i przewiesiłą go razem z kolczanem na ramieniu.
-Możemy iść- uśmiechneła sie do niego delikatnie. złapałą go za dłoń i przeciągneła tak by wychodzac spod ściany wody zostali susi.

Lekko ściskając drobną dłoń elfi mimowolnie spojrzał w dół, gdy znaleźli się na półce skalnej obok rwącego wodospadu. Skała była śliska i zdradziecka może dlatego Migtox przywarł do niej plecami.
- To jedyne wyjście? - zapytał po chwili.

- Możesz też skoczyć do wody i przepłynąć..albo moge użyć magi do zrobienia ładnego mostka... coś wybierasz? spojrzała na niego lekko sie usmiechajac.

- Hm... - ponownie spojrzał w oddaloną o parę metrów od nich tafle wody. Raczej nie należał do ludzi tchórzliwych lub rezygnujących z czegoś dla własnego bezpieczeństwa.
- Wybieram pierwszą opcje.

Uśmiechnełą sie zadziornie do niego. Złapałą jego dłoń ponownie.
-No to skaczemy na 3 dobra?- przygryzłą delikatnie swoją warge- 1...2...

- Trzy! - krzyknął i ściskając dość mocno dłoń elfki, skoczył w nicość. Gdy ciało przebiło zimną taflę przez chwilę zapomniał o wszelkich zmartwieniach. Czyżby Jezioro Zapomnienia? Po chwili wynurzył się na powierzchnię łapczywie łapiąc powietrze.

Wynurzyła sie zaraz zanim i zarzuciłą długimi białymi włosami sprawiajac że pochlapała troche wodą chłopaka.
-Nieźle co nie?

Roześmiał się w odpowiedzi spoglądając na dziewczynę i jasne, wręcz białe włosy unoszące się na powierzchni wody.
- A więc tak spędza czas sławna i urocza księżniczka - rzekł po chwili rozglądając się dookoła.

-sławna i urocza?- roześmiałą sie - No tak.. nic ciekawego, całymi dniami błąka sie po lesie..- powiedziałą wciąz sie smiejąc .